Jednym z moich
ostatnich zakupów, były kostki opowieści (voyages). Całą zabawa polega na
ułożeniu przygody, i zaprezentowaniu jej pozostałym graczom. W opakowaniu
znajduje się 9 kostek. Na każdej z nich widnieją inne symbole. Będąc w sklepie,
miałem wybór, nad kilkoma rodzajami kostek.
Zdecydowałem się, na tematykę podróży, ponieważ kostki te dawały największe
pole do popisu (przynajmniej według mnie).
Jako MG naprawdę polecam. Za pomocą tego cuda, można uczyć swoich graczy, opowiadania historii, wczuwania się w klimat. Ja "rozgrzewam" nimi wyobraźnię swoich graczy. Kilka, krótkich jak i luźnych opowieści, rozpoczyna nasze sesje.
Jako MG naprawdę polecam. Za pomocą tego cuda, można uczyć swoich graczy, opowiadania historii, wczuwania się w klimat. Ja "rozgrzewam" nimi wyobraźnię swoich graczy. Kilka, krótkich jak i luźnych opowieści, rozpoczyna nasze sesje.
Postanowiłem
wykorzystać je także w przygodzie. Każdy gracz, na początku sesji, otrzymywał
taką kostkę. W dowolnej chwili, mógł nią rzucić, i zmienić plan przygody.
Dodatkowe skarby, uniknięcia krytyka, czy znalezienia zapasów jedzenia,
spontanicznie, lecz przemyślanie zaczęły pojawiać się w przygodach. Oprócz tego, masa złych rzeczy
wypadała na kostkach. Rabunek, rozkaz od przełożonego, prowadzący na śmierć,
brzydka pogoda, utrudniająca podróż, ślepota, to jedynie negatywne przykłady
wyników z rzutu kostką.
Wiem,
że w internecie jest naprawdę dużo kości, kart, czy innych bajerów, które
urozmaiciłyby sesję. Wszystkie z nich naprawdę polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz